Strony

niedziela, 7 czerwca 2015

Od Nakira do Demeter

Życie stróża jest niesamowicie męczące. Latasz tu i tam, a w twojej głowie panuje wielki bałagan. Jeśli o czymś zapomnisz,, może stać się wielka katastrofa. Przydałby mi się lekki odpoczynek od tych wszystkich zadań. Idąc przez las, zauważyłem Nefilim, która stała razem z karą klaczą i zawzięcie o czymś dyskutowała. Jak wiadomo, jestem bardzo ciekawskim ogierem, dlatego postanowiłem się wtrącić.
- A więc o czym rozmawiamy?- spytałem łobuzersko się uśmiechając, a moja siostra parsknęła śmiechem
- Chyba nigdy się od ciebie nie uwolnię- zaśmiała się, a ja pokiwałem głową
Jej przyjaciółka uważnie nam się przysłuchiwała. W sumie to pierwszy raz ją widzę:
- Jestem Nakir- przedstawiłem się nowo poznanej klaczy i posłałem jej szarmancki uśmiech, na co ona wybuchła śmiechem
- Demeter- przywitała się- nie umiesz być poważny- dodała i spojrzała na Nefilim
- Co cię tu sprowadza?- spytała siwa
- Nudzi mi się, a tylko wy nie jesteście tutaj takie sztywne- powiedziałem bez zastanowienia, na co obie pokręciły głowami
- Nie mów tak... większości nawet nie znasz- odparła kara
- I chyba nie zamierzam tego zrobić- dodałem i prychnąłem- to co? Ktoś ma jakieś pomysły?- spytałem przepełniony nadzieją, a dziewczyny spojrzały na siebie porozumiewawczo...
Demeter?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz