Od Mili do Róży
- Możliwe. Ale służącym jest Nikel i pokojówką Lena i żadne z nich nie było by do tego zdolne.
- A skąd to wiesz? – Spytała Róża i przybliżyła swoją głowę do mojej ale zatrzymała się przy moim rogu.
- No bo jak mieli problemy to zawsze byliśmy dla nich życzliwi. Kiedy mieli mało pieniędzy dawaliśmy je nie żądając zwrotu. Żyło im się dobrze i w dostatku.
- Ale czy zawsze tak było?
- Nie. Kiedy Wiktoria obieła rządy zamknęła rodziców i nie dawała im nic prócz 8 monet rocznie.
- Widzisz? Może to przez to?
- Nie bo kiedy rodzice zostali uwolnieni wynagrodzili im szkody i dali im nawet najlepsze pokoje do ich użytku. Ale jedno mnie dziwi gdzie jest teraz moja siostra Bella.
( Róża? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz