Chodziłam powoli po polanie. Strasznie się nudziłam, ale mimo to nie wiem da czego, nie miałam ochoty iść popatrzeć na gwiazdy.
Nagle zobaczyłam tego nowego ogiera, Kefira. Stał sam na skraju polany. Biedak-pomyślałam-pewnie nie zna u nikogo. Podbiegłam do niego i zapytałam:
-Cześć Kefir... Co porabiasz?
Kefir?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz