Strony

sobota, 3 stycznia 2015

Od Oxela do Vitali

Po całej nocy Świętowania, ani trochę nie byłem zmęczony. Cały czas myślałem, o Vitali... Miała wielkie szczęście, że nic jej nie jest. Tak się cieszę że to wszystko się skończyło... Gdy wszyscy oprócz Oskara, i paru innych strażników spali, wybrałem się na spacer. Księżyc jeszcze lekko świecił, a ja cały czas zastanawiałem się, co zrobić z Darkiem! Ten zdrajca powinien zginąć, za całe zło które wyrządził... Ale nie mam serca go zabić...
(Vitali?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz