Strony

poniedziałek, 26 stycznia 2015

Od Sopla do Jutrzenki

Po długim świętowaniu byłem bardzo zmęczony, ale nie mogłem zasnąć, ponieważ cały czas myślałem o Jutrzence.
Od dawna jestem w niej ogromnie zakochany, niestety wstydze się powiedzieć jej co czuje.
Zawsze byłem nieśmiały i to było moją słabą stroną.
- W stadzie mamy dużo par, każda z nich kiedyś wyznała sobie miłość. W końcu i ja musze przełamać lody i powiedzieć Jutrzence.-pomyślałem.-Tak, pójde do niej i jej powiem.
Pogalopowałem do klaczy, starając się nikogo nie obudzić.Kiedy ją dostrzegłem, okazało się, że ona nie śpi.
-Cześć Sopel-powiedziała spokojnie.
-Cześć.Ja...muszę Ci coś...koniecznie wyznać...-zaczełem jąkając się.- Jesteś damą mojego serca i zakochałem się w tobie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz