Strony

sobota, 21 listopada 2015

Od Szafira do Arota

Pobiegłem co sił w nogach do Arota.
Uspokoiłem oddech i powiedziałem:
-Demeter wyruszy z nami.
-Zgodziła się?
-Tak, była bardzo szczęśliwa z tej propozycji.
Po tych słowach zapadła cisza.
Dopiero po chwili Arot  zapytał:
-Kiedy wyruszamy?
-Myślę, że musimy zebrać prowiant , znaleźć więcej osób i trochę poćwiczyć zaklęcia... Jak zrobimy to wszystko, będziemy gotowi...
-Starczy nam na to tydzień ?
-Jeśli od razu weźmiemy się do pracy,  tak - powiedziałem

Arot ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz