sobota, 25 lipca 2015
Od Wild Death'a do Pasji
-Ee, ekhem... Poprostu chciałbym poznać tereny stada...
- Aha..-powiedziała- mogę cię oprowadzić
- Chętnie-odpowiedziałem z uśmiechem-a może jutro? Jest już za ciemno...
- Okay, to idziesz ze mną, czy wracasz do siebie?
- Idę do siebie..
- To dobranoc...
- Dobranoc!-powiedziałem idąc w stronę mojej groty
Kiedy byłem na miejscu, poczułem zmęczenie. Tyle się dzisiaj działo. Pasja jak nie wszyscy których dotychczas znalem była dla mnie miła i serdeczna, poza tym jest piękna i podobna do Alfy Vitali. Kiedy się obudziłem od razu poszedłem nad rzekę, tam gdzie się spotkaliśmy po raz pierwszy, Pasja już tam stała
(Pasja?)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz