Strony

środa, 29 lipca 2015

Od Wskazówki do Arota, Lorien

- To piękne imiona!- rzekłam szczęśliwa.
- Cieszę się, że ci się podobają, Wskazówko.- odparł Arot.
- Jednak chciałabym, aly urodziła się kla...- nie dokończyłam, ponieważ zza krzewu wyłoniła się Lorien.
- Witajcie- powiedziała klacz.
- Witaj siostro!
- Witaj, mam cudowną wiadomość, spodziewam się źrebaka!- powiedziałam do klaczy, której perłowa twarz stała się promienna i radosna.
- Tak się ciesze Wskazówko, czy myś...- również Lorien nie dokończyłapytania, ponieważ pojawił się Sztorm.
- Witajcie. Arocie, ojciec kazał szybko się z nim spotkać. Mam nam coś ważnego do powiedzenia.- powiedział próbując złapać oddech po długim biegu, lecz po jego oczach widziałam, że to nic poważnego.
- Wybacz Wskazówko, zobaczymy się później, muszę iść.- rzekł Arot i wraz ze Sztormem puścili się galopem w las.
- Chcesz się przejść Wskazówko?- zapytała Lorien wyrywając mnie z zamyślenia.
- Oczywiście- rzekłam.
- Więc zastanawialiście się nad imieniem?- zaczęla rozmowe klacz
- Tak, klaczy damy na imię Hestia, ogier będzie Orcrist lub Brisingr.- odpowiedziałam.
- Piękne imiona.- powiedziała klacz- Myśle, że Brego ucieszy się z rodzeństwa.
- Mam taką nadzieje. Jeszcze mu nie powiedzieliśmy.- dodałam. Spacerowałyśmy jeszce długo. Gdy słońce zbliżało się ku zachodowi postanowiłyśmy wrócić do stada.
(Arot, Lorien?)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz