Strony

sobota, 11 czerwca 2016

Od Alis do Nefilim

 Mhm... To akurat trudna sprawa. Ale... - wybałuszyłam oczy. Dostałam przekaz od Reyny, mojej najbardziej zaufanej przyjaciółce jak i podwładnej, a dokłądniej informację...
- Alis? - spytała zaniepokojona Nef, ale jej głos dobiegał z daleka.
- To... On... Niemożliwe... On powinien nieżyć... - jęknęłam słabo, po czym upadłam.
***
- Alis! Alis! - usłyszałam własne imię, wypowiadane przez natrętliwy, lecz znany mi głos. Skąd ja go znam...? Nefilim! I... On... Mój brat, mój bliźniak. Ale nie chciałam powracać do spraw na ziemii, na tym kamieniu było tak przytulnie, a tam same problemy...
- Alis! - tym razem usłyszałam głos całkiem wyraźnie. Uchyliłam powieki.
- Yhh... - jęknęłam, gdyż z niewiadomych powodów moje struny głosowe nie nadawały się do użytku.
- No nareszcie! Myślałam, że... - głos Nef się załamał. Ja zaś wstałam na nogi, i od razu zasypały mnie informacje. Zachwiałam się.
- O do wszystkich diabłów... - jęknęłam, gdy uświadomiłam sobie, co to oznacza.
- Alis! Co się stało? - spytała Nefilim, wyraźnie zmartwiona. Przeniosłam wzrok na nią.
- Równowaga została zakłócona. - powiedziałam, i nie udzielając dalszych wyjaśnień, pociągnęłam Nefilim za sobą.
- Co... Jak...? - burknęła niezadowolona przyjaciółka, po czym moje kopyta poczuły miękkie obłoki. Nareszcie w domu.
- Chodź. Muszę coś sprawdzić... - nagle coś sprawiło, że wykręciłam ciało z bólu. To był ból, którego jeszcze nie zaznałam. Bardziej psychiczny niż fizyczny, ostry i chłodny jak lód. Po chwili jednak biegłam jak szalona do zamku.
***
- Tak jak myślałam. Ktoś się wdarł i wywrócił do góry nogami wszystkie uczucia. To może doprowadzić do wielu zaburzeń w równowadze świata, a także zmiany charakterów wielu istot... - jęknęłam, patrząc na dużą, dobrze zorganizowaną maszynę.
- Yhy? - mruknęła Nefilim. Spojrzałam na nią. Nagle uświadomiłam sobie, że ona jest taka arogancka, i rządzi się o wiele za dużo.
- A wogóle... To możesz sobie iść. - z niewiadomych mi powodów parsknęłam oschłym i złośliwym śmiechem.
Nefilim?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz