Strony

środa, 15 czerwca 2016

Od Nefilim do Alis, Amazji, Kazu

Więc to jest córka mojej przyjaciółki? Emm... nawet są podobne. Wiedziałam, że Alis jest matką ale pierwszy raz spotkałam Amazję... kiepska ze mnie koleżanka...
- Wybacz, nie miałam pojęcia- próbowałam jakoś usprawiedliwić moje poprzednie pytanie, na co siwa klacz westchnęła
- W porządku- lekko się uśmiechnęła- Według mnie powinnyśmy znaleźć Kazu- nie wiadomo do czego jest zdolny- dodała i spojrzała na swoją córkę
Amazja, przez dłuższą część naszej rozmowy, nerwowo grzebała kopytem w ziemi. Na dźwięk imienia swojego "wujka" nieco drgnęła i spojrzała na nas.
Stwierdziłam, że powinnam przejąć inicjatywę i zagadać:
- Amazjo, widziałaś może kogoś?- spytałam spokojnie, a klacz pokiwała głową- A czy ten ktoś był karym jednorożcem?- dodałam nieco bardziej dobitnie
Moja rozmówczyni drgnęła i westchnęła. Wydaje mi się, że nasza zguba nie zrobiła na niej dobrego wrażenia. Ale prawda była taka, że Kazu przerażał nawet mnie.
- Był tam... spojrzał na mnie, a ja nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Jego wzrok...- powiedziała nienaturalnym tonem i pokręciła przecząco głową- To było dziwne...- dodała i szybko zamrugała tak, jakby chciała pozbyć się uciążliwego obrazu ze swojej głowy.
- Nadal myślę, że należy go odnaleźć i to jak najszybciej... musimy mu pomóc- Alis nie dawała za wygraną. Rozumiałam ją... gdyby Nakir'owi przydarzyło się coś podobnego, nie mogłabym zostawić go na pastwę losu.
Poza tym byłam bardzo ciekawa co tak naprawdę stało się z tym karym ogierem. Dlaczego nie wygląda tak, jak Alis? Gdzie się podziały jego anielskie skrzydła?
- Sprawdźmy nad jeziorem- mruknęłam, a moje towarzystwo pokiwało głowami- Amazjo, idziesz z nami?- spytałam, starając się być uprzejma, na co klacz entuzjastycznie przytaknęła
- Alis?- chciałam się dowiedzieć, czy moja przyjaciółka zgadza się zabrać swoją córkę na poszukiwania Kazu
Alis? Amazja? Kazu?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz