- Wiem ale ja nie mogę znieść tego czekania. Może mu się nawet pogorszyć.
Martwiłam się o niego. A na dodatek bardziej się martwiłam bo nie chciał usiedzieć na miejscu. Blanka powiedziała.
- Spokojnie uspokój się. A czemu się tak zamartwiasz? Przecież nie pogorszy mu się i słucha na pewno ciebie i Wisego.
- A no właśnie nie chce usiedzieć w miejscu.
( Blanka? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz