Strony

czwartek, 9 października 2014

Od Sztorma do Nadzieji

Siedziałem na śnieżnej wyspie i myślałem
-Muszę jej to powiedzieć... Nie mogę tego ukrywać... O nie...
nagle poderwałem się i rzuciłem się cwałem do Stada. Zdyszany zapytałem Wichury, którą zobaczyłem jako pierwszą
-Hej Wichura, nie widziałaś Nadzieji?!
-Widziałam, pobiegła na wulkan, ale nie powiedziała po co.
-CO!? Koń o śnieżnych mocach na wulkanie?!
-Nie wiem...
Popędziłem cwałem na wulkan i ujrzałen Nadzieję stojącą na skale, płacącą....
-Nadzieja!! Ja cie kocham!
(Nadzieja?!)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz