Leżałem na trawie przy wzniesieniu. Słońce już powoli zachodziło, więc zaczęła ogarniać mnie senność. Oglądając się dookoła i wypatrując mojego brata, zauważyłem, że Pasja znowu przygotowuje się na nocny spacer. Chwilę zastanawiałem się, gdzie ona wychodzi... Może w góry? Może na wzgórza? Nie.. Ona lubi bardziej tajemnicze miejsca... Gdzie ona idzie?
Słońce już prawie całkiem schowało się za wzgórzami.
Postanowiłem iść za nią. Wstałem i po cichu pobiegłem za klaczą, która powoli kroczyła po ścieżce.
-Czemu za mną idziesz?-zapytała
(Pasja?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz