Spacerowałem po polanie i rozmyślałem o Demeter. Ta klacz bardzo mi się podoba, ale nie wiem jak jej to powiedzieć... W ogóle, czy ona mnie zaakceptuje? W końcu nie mam czystego sumienia... Po kilku minutach zabrałem w sobie odwagę i podbiegłem do Demeter.
-Hej-powiedziałem. Byłem zawstydzony, i w duchu karciłem samego siebie-"Hej"? Nie postarałem się...
-Cześć.-odpowiedziała klacz.
-Chcesz się przejść na wrzosowisko?
(Demeter?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz