Strony

sobota, 28 marca 2015

Od Sopla do Vitali

Dotarliśmy nad czarne jezioro
-To tutaj - szepnąłem
-Patrzcie na ten ogromny zamek - krzyknęła Duma wskazując na pałac
-To pewnie siedziba tego władcy bez ciała - wzdrygnąłem się
Nagle usłyszałem odgłos kopyt.
-Co to ? - obróciłem się szybko.
Czarne konie galopowały przed siebie.
-Kare pegazy !!! Szykujcie się do boju !!! - rozkazała Vitali - Tym czasem my utopimy ten Onyks
Drużyna pobiegła nad jezioro, a Amber walczył wraz z wojownikami.
-Wystarczy wrzucić go do wody ? - spytałem
-Nie - usłyszałem za sobą głos
-Ty nam pomagasz... - szepnęła Vitali
Obróciliśmy się w stronę ogiera
-Atakujcie !!! - krzyknęła przywódczyni
-Nie! Czekajcie! Nie chcę z wami walczyć! Chcę walczyć z nimi... Jestem Hans i zamierzam wam pomóc...-rzekł ogier i stanął ez ruchu
Vitali zamarła
-Chcesz przejść na stronę dobra ? - spytała
-Tak - Hans pokiwał głową
-To powiedz nam wszystko co wiesz - rozkazałem
-Nasz pan uwięził n dnie klacz, izabelowatą... Coś mi się zdaję, że jest bardzo podobna do ciebie-zwrócił się do przywódczyni- na dnie tego jeziora jest więzienie w którym ona jest przykuta, jeśli teraz utopicie onyks, jezioro wybuchnie, a ona umrze.
Wszyscy posmutnieli
-Jak ją wyciągnąć ? - zapytała Duma
-Zanurkować...- powiedział z ironią Hans.
-Ja to zrobię - odparłem
Rzuciłem się do wody. Za mną wskoczył też Hunter i Vitali
Na dnie jeziora leżał ogromny budynek... Odnaleźliśmy drzwi i weszliśmy do środka... Błądziliśmy przez chwilę po korytarzach wydartych w skalę, po czym odnaleźliśmy pomieszczenie, w którym leżała...
-Pomóżcie mi - poprosiła - Tam jest klucz, uwolnij mnie - wskazała na ścianę.
Wisiał tam klucz, zabrałem go i uwolniłem klacz z kajdan.
Vitali pomogła podnieść się klaczy...
-Teraz możecie utopić onyks - powiedział Hans

Vitali ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz