Stałem na wzniesieniu. Spoglądałem na zachodzące słońce. Rana na plecach strasznie piekła, ale starałem się ignorować ból. Nagle zdałem sobie sprawę... Gdzie jest Demeter? Nefilim?
Chwile się zastanawiałem i zorientowałem się, że tych dwóch klaczy nie widziałem już od kilku dni... Mam nadzieję, że nie zrobiły czegoś głupiego...
Policzyłem wszystkich...
Nie było tylko Vitali, Dumy, Sopla, Lorien i Huntera, którzy szukają Onyksu i Wskazówki, Aramisa, Tamaniego i Iluzji i Arota...
-Arot... nie ma Arota-powiedziałem do siebie...
Zbiegłem ze wzniesienia i zacząłem pytać się kogo popadnie, czy nie widział Arota. Niestety nikt nie wiedział, gdzie wywiało tego ogiera.
-No świetnie... Nie dość, że Nefilim i Demeter zniknęły, nie ma jeszcze Arota-mruknąłem biegnąć przez las.
Nagle zatrzymałem się przy sadzawce
-Arot?-krzyknąłem ze zdziwieniem widząc siwego ogiera
-Wybacz Oxelo, ale Fawkesa długo nie ma... Sukałem go... I jest tu...
-Witaj, Oxelo-rzekł feniks siedząc na zadzie Arota.
-Mówiłem to już Arotowi...
-Co takiego?-zapytałem
-Czarne pagazy zaatakowały naszą drużynę... One są bardzo potężne... Potrafią sprawić potężny ból siłą umysłu... Ale Vitali była silniejsza.... W krótce wszystkie znalazły się w kostce lodu.-tu ptak się uśmiechnął-prawie dotarli na szczyt!
-Są na lodowcu?
-Tak! Szukają onyksu...I mam jeszcze baaaaaaardzo załą wiadomość... Pegazy... Te czarne służą Grovenosowi, panu ciemności. Nie ma jeszcze fizycznej postaci. Osiedlili się w głębi gór skalistych, mają tam pałac z czarnej skały, a przed nim jest czarne jak smoła jezioro! Kiedyś ich śledziłem...
-No i co dalej?-zapytałem
-No... Wilki im służą... Zawarli sojusz... Ten oddział zza morza, nie zastanawia cię dla czego jeszcze nas nie atakuje?
-No... Trochę...-odrzekłem
-Bo oni poszli do siedziby zła w górach.
-Uderzą w najmniej odpowiednim momencie!
-Dobrze że wszyscy wrócili już z pogoni za tamtymi upiorami i że chwilę temu zdjąłem straże... Musimy trzymać się w kupię.... Arot, powiedz wszystkim Alfą, co się stało....
Nagle nadbiegł Pedro
-Co się stało?
Opowiedzieliśmy mu wszystko od początku...
-Idę szukać Nefilim i Demeter-rzekłem, gdy skończyliśmy opowiadać..
-Ale ja wiem gdzie poszły-powiedział Pedro-pójdę ich poszukać... a ty wracaj do stada...
Padro pobeigł w ślad klaczy.......
(Nefilim?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz