- Hva i himmelens navn skjedde? - spytałam. Jedyne co pamiętałam, to że się dla nich poświęciłam.
- Alis, ty żyjesz! Ty żyjesz! - krzyczały radosne Nef i Dem. Po chwili dołączył do nich Aster. Ja się w to wpatrywałam, oni jacyś głupi? Wstałam, i zaczęłam się cofać. Poszłam jednak po moją koronę, i włożyłam ją na głowę. Ciekawe jak z niej spadła... Przynajmniej wróciłam do mojego królestwa. Podeszłam do Iwy, i dałam jej koronę. Ona zrozumiała... Skinęła głową, lecz oddała mi koronę. Teraz to ja skinęłam głową, i wróciłam na ziemię. Tam Aster, Nef i Dem cały czas głupiały. Musiałam powiadomić Vitali, co tu się działo. Oni chyba byli chorzy...
- Czekajcie tu, a ja powiadomię Vitali. - powiedziałam.
- O czym?
- O tym, że głupiejecie?
- Nie głupiejemy!
- To co robicie?
- Cieszymy się, że żyjesz.
- Tak długo? - powiedziałam, a oni popatrzyli na siebię, i skończyli.
- Trochę nas poniosło...
Dem? Nef?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz