Zerknęłam w stronę Alis.Stała jak wryta.
Postanowiłam nie być drugą Nefilim i wytłumaczyć jej wszystko na spokojnie.
-Alis...my ...przepraszamy cię...Wszyscy za tobą tęsknią...Nefilim, ja ,Aster, Milo... brakuje nam ciebie. - odparłam
Klacz nie wyglądała na przekonaną.
Spojrzałam na Nef.
-Mówić dalej ? - szepnęłam
-Nie masz nic do stracenia
-Alis...martwimy się...coś w tobie się zmieniło...jesteś jakaś inna
-To wy się zmieniłyście - prychnęła
-...Alis...posłuchaj...my do niczego cię nie zmuszamy, jeśli chcesz zostać w krainie uczuć, mówić po chińsku i żyć z kosmitami ( tak, jak to Nefilim ujęła ) to my to zrozumiemy -powiedziałam
- Więc ? Co robisz, idziesz z nami,czy zostajesz???- Spytała Nef
Spojrzałam na Alis pytająco.Miałam nadzieję, że nie popełni błędu i nie zrujnuję sobie życia.Miałam teraz wolną rękę, to ona decydowała o swoim losie, a my nie mogłyśmy tego zmienić.
Alis ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz