Szłam po łące, w bardzo dobrym chumorze. Słyszałam, że ta cała Alis ma swoją własną krainę, i jest królową... Musiałam to zobaczyć. Ciekawe, co jeszcze ukrywała... Jednak nigdzie jej nie było. Poddałam się, nie chciałam marnować na to całego dnia. Nagle wpadłam jednak na... Alis.
- Alis, szukałam cię cały dzień! - krzyknęłam uradowana. Alis jednak, wpatrywała się we mnie dziwacznym wzrokiem.
- Siostro... - powiedziała cicho.
- Okej... coś z tobą nie tak. - powiedziałam, i pobiegłam po Astera.
- Aster! Aster! - krzyczałam.
- Tak, Night? - powiedział Aster, który nagle był tuż obok mnie.
- Coś nie tak z Alis! Nazwała mnie swoją siostrą!
- Okej... coś rzeczywiście jest nie tak.
Aster?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz