Obudziłam się, czując że ktoś nade mną stoi. Był to Aster.
- Aster, czemu nade mną stoisz? - spyytałam go, a on się od razu cofnął.
- Nie no, bo...
-Grr...
- No dobra, już sobie idę...
- Nie miałam tego na myśli! - krzyknęłam za nim, ale on już poszedł. Pięknie, czy ja zawsze tak muszę? Poszłam poszukać Nefilim. Znalazłam ją bardzo szybko.
- Cześć Nefilim!
- Cześć Alis.
- Co robimy?
-E...
- Zmieniamy twoje nastawienie do świata?
- Jak chcesz...
- To zaczynamy!
( Nefilim?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz