Strony

niedziela, 22 lutego 2015

Od Demeter do Alis


Biegłam bardzo zdenerwowana. Czułam niepokój w powietrzu.
Nagle pod nogami pojawiła mi się Nefilim.
Myślałam, że to złudzenie, więc zrobiłam parę kroków dalej, jednak potem przemówił do mnie rozsądek i postanowiłam to sprawdzić.
Zawróciłam.
Nefilim była , cała zakrwawiona, wyglądała źle.
- Nefilim, żyjesz ? - spytałam.
Nie otrzymałam odpowiedzi.
Wziełam klacz na grzbiet i przyprowadziłam do stada.
Było jednak za późno, wilki zaczęły atakować.
Cofnełam się i pogalopowełam z Nefilim do kryjówki w skale.
Położyłam klacz i zatamowałam krwawienie.
Wyszłam na chwilę z groty poszukać Alis.
Znalazłam ją od razu.
-Alis, Alis ... Nefilim jest ranna - powiedziałam i zaprowadziłam ją do jaskini.
- Widze, że już nie krwawi. To dobry znak- zapewniła po czym użyła jakiegoś nieznanego mi czaru.
Wszystkie rany zniknęły z ciała Nefilim.
Klacz podniosła się i krzykneła.
- Wilki, za raz tu będą.
- Niestety już są - dodałam smutno - Musimy z nimi walczyć
Wyszłyśmy z groty.
- Nie, Nefilim ty odpoczywaj. Ja i Alis idziemy. Pokażemy tym wikom, gdzie ich miejsce - powiedziałam z przekąsem.

Alis ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz