O wschodzie wyruszyliśmy w drogę.Był ciemny wieczór, mu byliśmu już na wschodnim brzegu.
-Ruszajmy, Vitali.-rzekł Hunter
-Ja też coś czuję...-powiedziała Duma
-Tak, tak... To wiadomość od Wskazówki, ona mówi... że wojna wygrana... ale całe wojsko wilków... Ruszyło by szukać Onyksu...
-O nie! Musimy być pierwsi! Jest nas tylko garstka, i nie pokonamy całego wojska wilków, jeśli znajdą swą broń jako pierwsi!
-Masz rację, ruszamy!
Wszyscy wstali, zaczęliśmy galopować na wschód, tam miały być krwiste bagna.
-Jeszcze dwie godziny szybkiego kłusa, jeśli się streścimy, będzie krócej.
Galopowaliśmy cały czas na wschód... I nagle je ujrzeliśmy... Kilka kilometrów bagnistego terenu... Wszędzie kości... Bronie...
(Sopel?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz